- lana del rey
oddech za oddechem, spokojnie. za każdym razem o tej porze roku, standardowo wszystkie plany lecą jak jesienny deszcz. pomału tracę cierpliwośc i chęci do czegokolwiek. nic nie jest zależne ode mnie. to chyba jakaś kara.
lekkie jesienne 'odchudzanie'
musze także wybrać się na znienawidzone przeze mnie zakupy w poszukiwaniu ciepłej kurtki, i czekam na przesyłke pięknych vansów prosto ze stanów od charującej na nie Kyki !! haha
piękne prawda?
Lana, mięta i rudy to wszystko to co lubię!
OdpowiedzUsuńja też !!
Usuńzgadza sie :)))
OdpowiedzUsuń;>>
UsuńVansy śliczne :)
OdpowiedzUsuńgłowa do góry
OdpowiedzUsuńOsobiście vansy mi się nie podobają, może dlatego, że w dzieciństwie dostałam tenisówki (czyli dzisiejsze vansy) zamiast trampek. Mam uraz ;) ale śliczne zdjęcia :) zapraszam na www.2bloggirls.pl
OdpowiedzUsuń